Napis jednak nie zostanie odtworzony, bo jest w języku niemieckim. Zapobiegliwi zabrzańscy urzędnicy nie uwzględnili napisu w projekcie udrażaniania sztolni, ponieważ obawiają się, że wzbudzi on kontrowersje i obudzi demony przeszłości.
Niemiecki napis nad wejściem do Głównej Kluczowej Sztolni Dziedzicznej podzieli Ślązaków?
- Przecież ten napis też jest częścią historii naszego miasta i nie będzie go tylko dlatego, że jest on niemiecki? - pyta Kamil Respondek, inernauta czytający portal zabrze.naszemiasto.pl, który zainteresował tematem naszą redakcję. - Spacerując ulicami Zabrza możemy natrafić na napisy w języku niemieckim, które się jeszcze zachowały. To też historia Zabrza - uważa pan Kamil.
Informacją o braku napisu w projektach jest zaskoczony zabrzański historyk i miłośnik zabytków poprzemysłowych, Dariusz Walerjański.
- Napis jest integralną częścią tego ceglanego wylotu. Wojna skończyła się 66 lat temu, czyli w minionym wieku. Dziś takie stereotypowe patrzenie i zacieranie śladów historii jest godne potępienia - ocenia Walerjański.
Zwraca uwagę na to, że nie byłoby tej sztolni, gdyby nie praca urzędników pruskich i wielu setek górników drążących podziemny tunel w czasach, kiedy Zabrze było częścią Prowincji Śląsk, należącej do Królestwa Prus. - Należy szanować to, co nam pozostawiono i szanować historię takich miejsc - podkreśla historyk.
Bartłomiej Szewczyk, p.o. dyrektora kopalni Guido, który jest odpowiedzialny za realizację projektu udrożnienia Głównej Kluczowej Sztolni Dziedzicznej, przyznaje, że w projekcie napisu nie ma.
- Są różne zdania na ten temat. Boję się reakcji na napis w języku niemieckim, interpretacji, że to swoista prowokacja. Nie chciałbym, żeby taki szczegół, niewątpliwie ważny historycznie dla tego miejsca, stał się podłożem do pełnej emocji dyskusji - tłumaczy Szewczyk.
Zaznacza jednak, że poważnie rozważa odtworzenie napisu. - Muszę się skonsultować z historykami - zastrzega.
Jak globalne ocieplenie zmienia wakacyjne trendy?
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?