Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Szpital Miejski w Częstochowie zadłużony. NFZ odda pieniądze?

Janusz Strzelczyk
Likwidacja porodówki na Tysiącleciu budzi protesty
Likwidacja porodówki na Tysiącleciu budzi protesty Paweł Relikowski
Częstochowski Szpital Miejski (składa się z trzech lecznic) ma 55 milionów złotych zadłużenia. W ubiegłym roku miał 9 mln zł strat, w tym roku są miliony złotych za nadwykonania, czyli zabiegi, które szpital wykonał ponad to, co było zapisane w kontrakcie.

- Nie ma pewności, że Narodowy Fundusz Zdrowia wypłaci pieniądze za nadwykonania - alarmuje Marek Balt, częstochowski poseł SLD, członek sejmowej Komisji Zdrowia.

- Wszystko przez ustawę refundacyjną. Z powodu zamieszania z listą leków pod koniec ubiegłego roku pacjenci kupowali medykamenty na zapas, a NFZ teraz rozlicza leki sprzedane ze zniżką i brakuje na zapłatę za nadwykonania - wyjaśnia. Doktor Wojciech Konieczny, zastępca dyrektora Szpitala Miejskiego ds. lecznictwa wierzy, że szpital dostanie przynajmniej część pieniędzy.

- NFZ pewnie zapłaci za nadwykonania zabiegów ratujących życie, bo szpital w sądzie wygra takie roszczenia - mówi Wojciech Konieczny. - Ale z zapłatą za pozostałe może być różnie - powątpiewa.

Zadłużenie lecznicy od lat jest bardzo wysokie. Szpital ma problemy z finansami. Zwrócił się nawet z prośbą do miasta o pożyczkę na bieżącą działalność. Nie chce ujawniać, o jaką sumę chodzi. Ustawa refundacyjna jeszcze pogorszy finanse szpitala. Firmy farmaceutyczne nie chcą sprzedawać leków po sztywnych cenach, jakie zapisał ustawodawca.

- Mówią otwarcie, że po takich cenach nie sprzedadzą - informuje Wojciech Konieczny.

Częstochowski Szpital Miejski ma jeszcze chwilę oddechu. Ma ważny do końca kwietnia roczny kontrakt na zakup leków. Ale już trzeba przygotować nowy przetarg. Sprawę komplikuje dodatkowo to, że zgodnie z nową ustawą teraz lista leków refundowanych zmienia się co dwa miesiące. Będą więc problemy z rozliczeniami w ramach przetargu, który jest zawierany na rok.

Podobny problem jest też w częstochowskim Wojewódzkim Szpitalu Specjalistycznym. Ma 38 mln zł zadłużenia. Narodowy Fundusz Zdrowia jest winien szpitalowi około 15 mln zł za nadwykonania w ubiegłym roku.

Do lecznic w każdej chwili może zapukać komornik, tak jak to zrobił w Szpitalu Wojewódzkim w Tychach.

Szpitale stoją przed koniecznością oszczędzania. Tylko na czym? Najwięcej da oszczędzanie na zamykaniu albo łączeniu oddziałów. Tak się dzieje w Wojewódzkim Szpitalu Specjalistycznym, gdzie już się rozpoczął proces łączenia oddziałów ginekologiczno-położniczych na Tysiącleciu i Parkitce.

Faktycznie na Tysiącleciu oddział w czerwcu przestanie istnieć. Według Urzędu Marszałkowskiego, któremu podlega Wojewódzki Szpital Specjalistyczny dwa działające oddziały przynoszą 4 mln zł strat rocznie. Szpital Miejski można przekształcić w spółkę, ale to też kosztuje i nie niweluje długu.

A w budżecie miasta nie ma tyle pieniędzy, by zadłużenie spłacić.


*NAJZABAWNIEJSZE ŚLĄSKIE SŁOWA - WYNIKI PLEBISCYTU
*WALCZYMY O USTAWĘ METROPOLITALNĄ - POZNAJ EFEKTY
*Codziennie rano najświeższe informacje z woj. śląskiego prosto na Twoją skrzynkę e-mail. Zapisz się do newslettera

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Dziennik Zachodni / Wybory Losowanie kandydatów

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na czestochowa.naszemiasto.pl Nasze Miasto