Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Hodowcy z śląskiego nie respektują zakazów. Karmią bydło skażoną mączką?

Bartłomiej Romanek
Hodowcy z województwa śląskiego za nic mają zakazy i karmią zwierzęta tanimi paszami zawierającymi białko pochodzenia zwierzęcego, co od kilku lat jest zabronione ze względu na profilaktykę tzw. choroby szalonych krów (BSE).

Tadeusz Sarna, wojewódzki lekarz weterynarii mówi, że nie mamy powodów do obaw, bo rocznie jest kilka takich przypadków. Tadeusz Sarna rozesłał już jednak do wszystkich powiatów w naszym województwie apel, w którym przypomina rolnikom o bezwzględnym zakazie stosowania mączek.

Gdzie bydło było karmione zabronionymi mączkami? To pytanie na razie pozostanie bez odpowiedzi, bo Tadeusz Sarna nie chce tego sprecyzować. Nam udało się dowiedzieć, że dwa przypadki wykryto m.in. na terenie powiatu kłobuckiego.

- Na terenie naszego powiatu w latach 2011-2012 podczas badania pasz stwierdzono w dwóch gospodarstwach, w mieszankach paszowych, obecność przetworzonego białka pochodzenia zwierzęcego - mówi Izabela Antonkiewicz, powiatowy lekarz weterynarii z Kłobucka.

Obydwie sprawy zostały przekazane policji, a gospodarstwa są pod wzmożonym nadzorem. Rolnicy ponieśli koszty związane z wykonaniem badań i zostali ukarani mandatami.

Ten problem dotyczy jednak nie tylko Kłobucka, bo hodowcy łamią przepisy w całym kraju.

- To są pojedyncze przypadki, a wynikają moim zdaniem z braku świadomości rolników - mówi Tadeusz Sarna.

W Polsce, podobnie jak w innych krajach Unii Europejskiej, stosowanie mączek jest zabronione ze względu na profilaktykę choroby Creutzfeldta-Jakoba. Zdaniem lekarzy do zachorowań na tę chorobę przyczyniło się właśnie karmienie mączkami bydła. Problem jednak wciąż istnieje. W USA w kwietniu tego roku stwierdzono pierwszy od 2006 r. przypadek BSE ukrowy.

Polska nadal jest uznawana za kraj o bardzo niskim ryzyku zachorowania na BSE. Gospodarstwa są stale monitorowane. Rocznie bada się ich ponad 3000, a tylko w kilkudziesięciu stwierdza się nieprawidłowości.

Jarosław Naze, zastępca głównego lekarza weterynarii podkreśla, że rolnicy są także karani za stosowanie pasz niewiadomego pochodzenia, bo mogą być w nich dioksyny, ciężkie pierwiastki albo inne szkodliwe substancje.

- Każdy rolnik, który podejmuje decyzję o nielegalnym zastosowaniu w żywieniu zwierząt gospodarskich mączek, musi liczyć się z dotkliwymi sankcjami - mówi Naze.

Na hodowcę można nałożyć grzywnę w wysokości miliona zł i zamknąć stado, co uniemożliwia sprzedaż zwierząt dla celów konsumpcyjnych. Użycie mączek to przestępstwo, za które grozi rok więzienia.


Juwenalia Śląskie 2012: program, wydarzenia, zdjęcia, filmy
Kanon książek śląskich: Debata Dziennika Zachodniego
* WEŹ UDZIAŁ W PLEBISCYTACH:
CHUDNIESZ - WYGRYWASZ ZDROWIE
NAJSYMPATYCZNIEJSZY ZWIERZAK ŚLĄSKIEGO ZOO

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

9 ulubionych miejsc kleszczy w ciele

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na slaskie.naszemiasto.pl Nasze Miasto