Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Podsumowanie sezonu 2010/2011 w Ekstraklasie. Polonia Bytom

Atanazy Wojdak
Polonia Bytom zakończyła ligowy sezon na ostatnim miejscu
Polonia Bytom zakończyła ligowy sezon na ostatnim miejscu Mikołaj Suchan, Dziennik Zachodni
Polonia Bytom to ostatnia drużyna ekstraklasy sezonu 2010/11. Przez 4 sezony spędzone w ekstraklasie, Polonia opierała się na motywacji i wierze w sukces. W tym sezonie już tego zabrakło. Mimo, że po rundzie jesiennej, wszystkim wydawało się, że 16. miejsce jest zarezerwowane dla Cracovii, drużyna przejęta przez Jurija Szatałowa dokonała „misji niemożliwej”. Natomiast Polonia, spikowała na sam dół.

Ukraiński szkoleniowiec, zanim objął Cracovię, rozpoczął sezon z Polonią. Wielu łapało się za głowę, niedowierzając, że jest w stanie coś zrobić, gdy zdecydował się porzucić bytomian na korzyść ostatniej drużyny w tabeli. Działacze Polonii bez większego zastanawiania się przystali na taki transfer, ceniąc sobie wyżej pieniądze, niż kompetencje szkoleniowca. Dziś wiemy, że mógł być to kluczowy błąd. Okazało się, że Szatałow to trener, który jak nikt inny, potrafi utrzymać w rydzach, walczącą o utrzymanie drużynę.

Szatałowa zastąpił Jan Urban, ale szybko z tej posady zrezygnował. Jego wyniki były nienajgorsze, ale były napastnik Osasuny, nie zdecydował się na przedłużenie krótkoterminowego kontraktu. Do rundy wiosennej z drużyną przygotowywał się już Robert Góralczyk. Były trener reprezentacji Polski… kobiet, miał czas by przygotować się z drużyną do drugiej części sezonu..

Polonii w tym sezonie, udało się osiągnąć kilka dobrych wyników. Bytomianie choćby dwukrotnie zwyciężyli w prestiżowych derbach z Ruchem (1:0 u siebie i 2:0 na wyjeździe). Tych dobrych meczów było paradoksalnie jeszcze więcej w rundzie wiosennej, która przesądziła o spadku.

W meczu z Wisłą u siebie, cała piłkarska Polska zgadzała się, że to sędzia odebrał bytomianom trzy punkty (było 2:2 - Wisła wyrównała po spornym karnym). Później nastąpiło zwycięstwo z Jagą 3:2 (a było nawet 3:0!), a tydzień później cenny remis 0:0 z będącym w świetnej formie Śląskiem.

Skoro drużyna potrafiła osiągać takie wyniki, wszyscy byli w miarę spokojni o utrzymanie. Niestety, po meczu ze Śląskiem nastąpiła… seria 5 porażek, do samego końca sezonu. Działacze ratowali się nawet zmianą trenera i na ostatnie dni sezonu, drużynę przejął Dariusz Fornalak. Nie oszukujmy się jednak - nowy trener nie miał możliwości nic zdziałać.

Co ciekawe, choćby właśnie taki Śląsk Wrocław, wicemistrz, w sezonie 2010/11… spędził więcej czasu w strefie spadkowej niż Polonia Bytom!

Ciężko jest się pastwić nad drużyną, która ledwo wiązała koniec z końcem. Przez 4 lata jej pobytu w ekstraklasie, wielokrotnie słyszeliśmy o problemach finansowych. Także w tym sezonie, zawodnicy skarżyli się, że nie płaci im się na czas. Takiej formuły zarządzania ekstraklasowym klubem nie można było ciągnąć w nieskończoność. Polonia kiedyś spaść musiała i stało się to właśnie w tym sezonie.


Statystyki
U siebie:

Stadion przy ul. Olimpijskiej nie był „twierdzą nie do zdobycia”. Było kilka meczów, gdy przydałoby się, żeby własny obiekt przyniósł drużynie szczęście, ale często tego brakowało. Polonia odniosła tam tylko 4 zwycięstwa, 5 razy remisowała i przegrała aż 6 razy, co dało 17 punktów. Stosunek bramkowy - 17:18.

Na wyjeździe:
Na wyjeździe Poloniści wygrywali tylko 2 razy. 4 razy remisowali, a przegrali aż 9 razy, co dało tylko 10 punktów. Bramki - 12:17.

Ocena poszczególnych formacji:
Najsilniejszą formacją była pomoc. To właśnie tam grali szczególnie wyróżniający się zawodnicy (Barcik, Radzewicz czy młody Tymiński). Zawodzili napastnicy - 29 goli, a więc nawet nie jedna bramka na mecz. Formacja obronna - nie wypada napisać, że w spadającej drużynie spisała się wyśmienicie. Polonia straciła 45 bramek, chociaż więcej straciły Korona (48) i Cracovia (47), a więc drużyny, które w lidze pozostają.

Najlepszy zawodnik:
Tu nie ma chyba wątpliwości - Miroslav Barcik. Słowacki pomocnik jest ceniony nie tylko w Bytomiu. W całej Polsce mówi się, że był jednym z czołowych skrzydłowych ligi.

Najsłabszy punkt zespołu:
Napastnicy. co z tego, że pomoc funkcjonuje nieźle, skoro nie ma kto wykorzystywać tworzonych sytuacji. Podstawek bez formy, Trytko kontuzjowany, Wojsyk za młody. Nie dogadano się z Mariuszem Ujkiem, a szkoda, bo jesienią był to solidny zawodnik. Wiosną w ataku ustawiano Błażeja Vascaka, a jego dokonania na szpicy, przysparzały bytomskich kibiców o ból głowy. Pod koniec sezonu sprowadzono awaryjnie Emila Drozdowicza.

Najlepszy mecz:
Chyba jednak ten z Wisłą Kraków u siebie (2:2). Choć nie wygrany, to jednak w wykonaniu Polonii świetny. Bytomianie pokazali, że potrafią grać swoją piłkę z (jak się potem okazało) mistrzem Polski. Szkoda tylko, że tak obniżyli loty w kluczowej końcówce sezonu…

Najsłabszy mecz:
5 spotkań od 10 do 25 maja (Cracovia, Górnik, Arka, Lech) zlewają się w jeden mecz, przegrany 1:2, w którym tak niewiele brakowało do sukcesu… To one były kluczowe i ciężko wyróżnić jedno. O ostatnim spotkaniu sezonu - z Legią (0:4) też nie można zapominać. W końcu zostały spełnione wszystkie warunki, by Polonia się utrzymała - wystarczyło tylko wygrać tamten mecz…

Największy talent:
Łukasz Tymiński. Perspektywiczny środkowy pomocnik. W tym sezonie częściej słyszeliśmy o problemach z jego transferem, niż o jego grze, ale kilka razy potrafił pokazać, że będą z niego ludzie. Musi tylko poprawić celownik przy strzałach z dystansu… albo po prostu nie próbować ich aż tyle, bo to przecież tylko stracone piłki.

Największe rozczarowanie:
Krzysztof Król. Zapowiadał, że z nim w składzie Polonia na pewno nie spadnie. Znany z buńczucznych wypowiedzi obrońca, jednak się pomylił. Grał w 7 meczach i spisywał się przeciętnie. Ale to, że Polonia spadła, to oczywiście nie tylko jego wina, a całej drużyny.

Zawodnicy kluczowi:
…zapewne pomału będą z Polonii odchodzić. Szkoda, choć ciężko się dziwić działaczom, którzy starają się patrzeć na wszystko realistycznie. Barcika już nie ma - wrócił na Słowację. Hanek i Telichowski poszli do Zagłębia, Hricko do Pogoni, a wkrótce odejdą zapewne też Tymiński i Żytko do Ruchu. I tak dalej…

Piłkarze niepotrzebni:
W sytuacji, w której jest Polonia, nie wypada gardzić kimkolwiek…

Oceny transferów:
Większość zawodników, którzy zostali sprowadzeni przed sezonem, odgrywała w sezonie 2010/11 ważne role. Pomocnicy David Kobylik i Dariusz Jarecki zasługują na pochwałę. Wyróżnił się też obrońca Mateusz Żytko, który po transferze do Polonii pokazał, że poczynił postępy. Michal Hanek grał niemal w każdym meczu. Bramkarz Marcin Juszczyk udowodnił, że zasługuję na bluzę nr 1 w klubie polskiej ekstraklasy. Nie należy zapomnieć o Mariuszu Ujku, który jesienią wiele Polonii dał - szkoda, że poszło o pieniądze i zabrakło go przy Olimpijskiej wiosną. Zawiedli? Sprowadzeni wiosną - Krzysztof Król - nie dał drużynie tyle ile zapowiadał. Rozczarował też Przemysław Trytko, choć to nie jego wina, że po 6 meczach odniósł kontuzję.

Transferowe potrzeby na kolejny sezon:
Ktokolwiek! No, może gdyby udało się zatrzymać skład z ekstraklasy, można by pokusić się o stwierdzenie, że wystarczyłby skuteczny napastnik i Polonia, przy odrobinie szczęścia, wróciłaby do ekstraklasy po roku... Niestety, to już nierealne. Drużyna rozjechała się po Polsce i okolicach… Wkrótce rozpocznie się budowa nowej jedenastki, oparta na młodzieży.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Powrót reprezentacji z Walii. Okęcie i kibice

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na slaskie.naszemiasto.pl Nasze Miasto