Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

MasterChef w Katowicach. Casting do programu [ZDJĘCIA]

Katarzyna Pachelska
fot. Arkadiusz Ławrywianiec
Mnóstwo kulinarnych talentów zgłosiło się na casting do nowego kuchennego reality show TVN-u

W niedzielę 24 czerwca w Katowicach odbył się casting do nowego programu TVN-u "MasterChef". W tym show poszukiwany jest polski Szef Kuchni, czyli kucharz amator, który zachwyci jury nie tylko swoim talentem kulinarnym, ale także osobowością telewizyjną. Na razie w całej Polsce odbywają się castingi do programu. Ten katowicki (miał miejsce w hali Makro przy ul. Pukowca) był drugim po krakowskim. Będą jeszcze Wrocław, Gdynia i Warszawa.

Casting rozpoczął się o godz. 10.00, do 11 zglosiło się już 48 osób. W Krakowie na casting przyszło około 100 osób, w Katowicach ten wynik na pewno będzie lepszy.

Chętni do zostania Szefem Kuchni musieli przygotować i przynieść ze sobą jedno popisowe danie. Mieli tylko 5 minut na podanie go. Smak i inne walory oceniali zawodowi kucharze. Później uczestników czekała rozmowa z producentami programu. To ona ma wyłonić spośród gotujących tych, którzy są na tyle ciekawymi osobowościami, by nadawały się do takiego programu.

My w Katowicach spotkaliśmy m.in. 23-letniego Arka Orzechowskiego, rodem z Lubina, mieszkającego w Zabrzu i studiującego stomatologię na Śląskim Uniwersytecie Medycznym. Właśnie wyszedł z castingu.

- Przygotowałem pierogi z mięsem. To może niezbyt wyszukane danie, ale ja jestem mistrzem pierogów, a poza tym stawiam na prostą, polską kuchnię - mówi Arek. - Do wzięcia udziału w castingu namówiła mnie dziewczyna. Lubię gotować, wcześniej chciałem wziąć udział w programie "Ugotowani", ale nie mam aż tak ładnego mieszkania, żeby móc je pokazać w telewizji - śmieje się Arek.

Oprócz kuchni polskiej (w jego rządzi zwłaszcza rosół), lubi też przygotowywać dania kuchni... nigeryjskiej. - Studiowałem na Ukrainie, i tam poznałem Nigeryjki, ktore nauczyły mnie przygotowywać te potrawy. Niestety w Polsce nie wychodzą one tak jak trzeba, bo nie można dostać tamtejszych przypraw - dodaje. O co pytają producenci show? - O wiele różnych spraw, czasami osobistych, np. czy potrafię się solidnie zdenerwować - mówi Arek.

W Katowicach swoich sił spróbowali też 27-letnia Klaudia z Gliwic, studentka amerykanistyki w Częstochowie oraz 30-letni Manuel, który pochodzi z Peru, a mieszka w Gliwicach, gdzie pracuje jako spawacz.

Wśród wszystkich osób biorących udział w castingiu zostanie wyłonionych 100. One wezmą udział w następnym etapie - telewizyjnym - 6-9 lipca (do 4 lipca dostaną informację, czy się zakwalifikowali), gdzie wybrana finałowa 14. W czasie głównego castingu każdy będzie miał 45 minut na przygotowanie od podstaw dania, a potem 10 minut na wykończenie, wyłożenie na talerze, udekorowanie i podanie sędziom. Na główny casting można zabrać rodzinę lub znajomych jako kibiców. Program będzie nagrywany w lipcu (od 12 lipca) i sierpniu, emisja jest przewidziana w jesiennej ramówce.

Wiadomo już, że szefową 3-osobowego jury będzie Magda Gessler. Pozostałe nazwiska będą ogłoszone na początku lipca. Producenci programu stanowczo dementują plotki, że wśród nich będzie Marta Grycan, kulinarna celebrytka. Raczej wskazują na profesjonalistów, znanych szefów kuchni z renomowanych restauracji i hoteli.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Kotlety mielone z piekarnika z fetą

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na slaskie.naszemiasto.pl Nasze Miasto