Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Adam Małysz wylądował po raz ostatni. Mistrzowi zakręciła się łezka w oku

Tomasz Mateusiak
Adam Małysz skończył karierę. Ostatni skok oddał na pożegnalnej imprezie w Zakopanem. Planów nie pokrzyżowały nawet złe warunki atmosferyczne.

Sobota była dla pana zwariowanym dniem. Rano otrzymał pan tytuł honorowego obywatela Zakopanego. Następnie były liczne spotkania a na końcu nerwy na skoczni. Potrafi pan sobie przypomnieć równie wyczerpujący dzień w swoim życiu?
Może pana zaskoczę ale wcale nie było aż tak strasznie. Dużo bardziej wyczerpujące były poprzednie trzy-cztery dni, gdy telefon dzwonił praktycznie bez przerwy. Miałem ogrom rzeczy do załatwienia i rzeczywiście martwiłem się jak temu wszystkiemu podołam. Wszystko jednak potoczyło się bardzo gładko i przyjemnie.

Co sądzą o Małyszu aktorzy, sportowcy, celebryci...

Pewnie nawet nie spodziewał się pan że ostatni skok przyjdzie wykonać w tak ciężkich warunkach. Potrafi go pan ocenić?
Tego skoku nie da się ocenić, bo nie skakałem dla odległości tylko dla kibiców. Gdy jury konkursu zakazało mi i pozostałym zawodnikom startu, musiałem się sprzeciwić. Na skoczni było przecież ponad 20 tysięcy moich największych kibiców. Chciałem się pożegnać zarówno z nimi jak i z samą Krokwią. Aczkolwiek jest mi przykro że nie udało się przeprowadzić konkursu "Skoku do celu". To bowiem naprawdę świetny pomysł. Mam nadzieje że kiedyś już jako działacz czy trener zorganizuję w Zakopanem podobną imprezę.

Co pan czuł w czasie tych pięciu sekund kiedy po raz ostatni w swojej karierze znalazł się pan w powietrzu?
Bardzo ciężko stwierdzić! To zawsze jest niesamowite uczucie choć przyznaję, że temu dzisiejszemu, ostatniemu skokowi nie towarzyszyło jakieś wielkie wzruszenie. W czasie lotu myślałem jak zawsze tylko o tym by wykonać dobry skok i bezpiecznie wylądować. Dopiero gdy zdjąłem narty, w oczach pokazała się mała łezka.

Małysz z chleba [ZDJĘCIA], Dawid Przysło i Michał Czerniejwski upiekli mistrza

Który skok był najlepszym w całej pańskiej karierze?
Zdecydowanie ten który oddałem na mistrzostwach świata w Sapporo w 2007 roku, na małej skoczni. Byłem wtedy w fenomenalnej formie. Niestety podczas konkursu na dużym obiekcie miałem tragiczne warunki, przez co spadłem na czwarte miejsce. Na małej skoczni wyszło mi jednak po prostu wszystko i, jak stwierdziło wiele osób, niemal zdeklasowałem rywali.

Czy sporo już pan przytył po rezygnacji z diety?
No właśnie! To bardzo dziwne ale nie! Jem teraz bardzo dużo a przytyłem tylko 700 gramów. Sprawdzam na bieżąco. Mam jednak zamiar troszkę przytyć. Nie chodzi mi jednak o tłuszczyk tylko mięśnie. My skoczkowie to takie chuchra jesteśmy. Muszę więc popracować nad rękami i brzuchem bo takiemu chudzielcowi to aż wstyd na plażę wyjść.

Benefis Małysza [ZDJĘCIA i WIDEO]

Oprócz siłowni planuje pan uprawiać jakieś sporty?
Będę grał na... konsoli. Zapewniam wszystkich że to świetna rozrywka, a na dodatek spory wysiłek fizyczny.

Jako honorowego obywatela Zakopanego nie sposób nie zapytać o planowany dom pod Tatrami. Powstanie?
Musi. Razem z żoną kochamy bowiem to miasto. Zawsze gdy tu jesteśmy śpimy w hotelach, a to nie to samo co własne cztery kąty. Za budowę zabiorę się więc już wkrótce, chyba że władze Zakopanego przyznają swemu obywatelowi jakieś mieszkanie (śmiech).

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Trener Wojciech Łobodziński mówi o sytuacji kadrowej Arki Gdynia

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na slaskie.naszemiasto.pl Nasze Miasto