Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Jagiellonia Białystok - Górnik Zabrze 2:0. Czy podium jest obłożone klątwą? [ZDJĘCIA]

Rafał Musioł
Wciąż bronimy się przed spadkiem, utrzymanie to cel numer jeden - powtarza Adam Nawałka, trener Górnika Zabrze. Polska ekstraklasa jest jednak w tym sezonie nieobliczalna i ucieczka przed degradacją może oznaczać nawet wspięcie się na podium. Trzecie miejsce w lidze jest chyba jednak obłożone klątwą, której Górnik nie potrafi przełamać. Doprawdy trudno już zliczyć spotkania, które mogły zabrzan wywindować w pobliże czuba, a jednak żadna z tych meczowych piłek nie została przez nich wykorzystana.

Nie inaczej było w Białymstoku: z kolejnego już wyjazdu ekipa Nawałki wróciła na tarczy.

W czasie podróży powrotnej piłkarze i trenerzy Górnika z powodzeniem mogli oddawać się gdybaniu. No bo przecież co by było, gdyby Daniel Sikorski nie pomylił się o centymetry w sytuacji sam na sam, albo gdyby Jagiellonia nie miała Tomasza Frankowskiego, który kosztem zabrzan przypomniał sobie o strzeleckim instynkcie. No i przede wszystkim, jak bardzo zmieniłaby się gra Górnika, gdyby mogli zagrać kontuzjowani Adam Banaś, Grzegorz Bonin i Aleksander Kwiek.

Maskotka Górnika Zabrze [ZDJĘCIA]

Być może odpowiedzi na te pytania mogłyby być nawet interesujące, jednak nie da się ukryć, że Jagiellonia zgarnęła trzy punkty absolutnie zasłużenie. Goście zbyt wiele czasu potrzebowali na przebudzenie się z letargu, w dodatku Jagiellonia prezentowała zabójczą wręcz skuteczność w wykańczaniu akcji, które przyniosły jej powodzenie.

Ranking kapitanów śląskich klubów Ekstraklasy i I ligi

Występ w Białymstoku był pierwszym z serii wyjazdowych spotkań zabrzan. Teraz czekają ich kolejno podróże na stadiony Wisły Kraków i Lecha Poznań, co - biorąc pod uwagę statystykę gier Górnika poza stadionem przy Roosevelta (jedenaście meczów, siedem porażek, bramki 8-26) - z pewnością nie napawa optymizmem. Chociaż z drugiej strony w tych przypadkach nawet zwycięstwa mogą już górnikom nie gwarantować miejsca na podium, a to akurat może stanowić dobry omen.


Jagiellonia Białystok - Górnik Zabrze 2:0 (1:0)

Bramki: 1:0 Tomasz Frankowski (20-głową), 2:0 Hermes (66)

Widzów 6.000 Sędziował Marcin Borski (Warszawa)
Jagiellonia Sandomierski - Cionek, Skerla, Arzumanyan, Kijanskas - Kupisz, Grzyb (46. Kascelan), Hermes, Lato (63. Burkhardt) - Seratlić, Frankowski (86. Alexis)

Górnik Stachowiak - Bemben, Danch, JopI, Magiera - Przybylski, Pazdan (67. Wodecki), Jeż, Marciniak (46. Gasparik) - Zahorski (71. G. Nowak), Sikorski

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Powrót reprezentacji z Walii. Okęcie i kibice

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na slaskie.naszemiasto.pl Nasze Miasto