Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Kładka nad torami w Maczkach. Czy będzie gotowa na 1 września?

Tomasz Szymczyk
Nie byłoby Maczek, gdyby nie było kolei. Właśnie dzięki usytuowanej tutaj końcowej stacji Kolei Warszawsko-Wiedeńskiej na granicy Rosji i Austrii miejscowość mogła się rozwijać. Dzisiaj kolej to utrapienie dla mieszkańców tej dzielnicy Sosnowca. Wszystko przez kładkę, która zamiast łączyć dwie położone po obu stronach torów części dzielnicy, skutecznie je dzieli. Jest bowiem nieczynna.

O sprawie pisaliśmy już wielokrotnie. Kładkę zamknięto w 2010 roku po wypadku na podobnym przejściu w Dąbrowie Górniczej-Strze-mieszycach, gdzie pod jednym z przechodniów załamała się deska. Mężczyzna spadł na przewody trakcji elektrycznej i poniósł śmierć. Wiosną przedstawiciele Urzędu Miejskiego deklarowali, że kładka będzie gotowa na początku września tak, by dzieci mogły po niej przejść do szkoły po drugiej stronie torów (po zamknięciu kładki miasto dowoziło je tam autobusem). Zbliża się jednak początek sierpnia, a robotników przy maczkowskiej stacji nie widać. Zdaniem mieszkańców - którzy chcąc nie chcąc łamią prawo, chodząc po torach - nie uda się dotrzymać tego terminu.

- Miasto miało się z koleją dogadać w sprawie tej kładki, ale może się rozmyślili. Raczej nie będzie jej na wrzesień - uważa pani Barbara (nazwisko do wiadomości redakcji).

W sosnowieckim Urzędzie Miejskim usłyszeliśmy, że robotnicy mają zająć się kładką już w najbliższych dniach. - Być może jeszcze w tym tygodniu inwestor wejdzie na budowę. Będziemy się starać dotrzymać terminu, ale nie wiadomo, czy się uda - mówi Rafał Łysy, rzecznik sosnowieckiego UM. Informacji o rozpoczęciu remontu nie udało nam się jednak potwierdzić w Zakładzie Linii Kolejowych w Sosnowcu.

Rozwiązała się natomiast sprawa przejścia w Strzemie-szycach. Ponieważ kolej nie kwapiła się do remontu kładki, za budowę przejścia wzięło się miasto. Jak już informowaliśmy, ma być gotowe w połowie sierpnia. - Umowę podpisaliśmy 2 lipca. Od tej daty inwestor ma 45 dni na wybudowanie nowego przejścia - przypomina Bartosz Matylewicz z UM w Dąbrowie Górniczej. Wczoraj na miejsce inwestycji zwożono już materiały budowlane.

To kolej stworzyła Maczki

Dworzec w Maczkach w czasach carskich funkcjonował pod nazwą Granica i był jedną z najważniejszych stacji w całym Imperium Rosyjskim.
Do Granicy dojeżdżały szerokotorowe pociągi z Warszawy, dalej podróżni mogli kontynuować podróż m.in. do Krakowa czy Wiednia. Wokół dworca pojawiło się mnóstwo budynków - koszary, komora celna, a nawet cerkiew prawosławna.

Do dzisiaj sporo mieszkańców Maczek jest lub było związanych z koleją, podupadła natomiast sama stacja, która od 1967 r. jest wpisana do rejestru zabytków. W Maczkach nie zatrzymują się już dzisiaj pociągi pasażerskie. Zarówno one, jak i składy towarowe jedynie tędy przejeżdżają. Budynek dworca, który wzniesiono między 1839 a 1848 rokiem według projektu Enrico Marconiego, straszy dzisiaj zamurowanymi oknami i obraca się w coraz większą ruinę. Całości dopełnia nieczynna zardzewiała kładka nad linią kolejową.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Uwaga na chińskie platformy zakupowe

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: Kładka nad torami w Maczkach. Czy będzie gotowa na 1 września? - śląskie Nasze Miasto

Wróć na slaskie.naszemiasto.pl Nasze Miasto