Królewski ślub czy beatyfikacja papieża - rozterki turystów ze śląskiego

Jedna i druga uroczystość jest wykorzystywana do promocji wyjazdów. Agencja edukacyjna Language Abroad z Dąbrowy Górniczej za 535 funtów proponuje tygodniowy kurs językowy w Londynie. "I ty możesz być świadkiem historycznej chwili" - zachęca klientów.
Ślązacy

- Kulminacyjnym punktem kursu jest udział w ślubie księcia Williama. Mieliśmy już telefony od zainteresowanych tym wyjazdem osób - mówi Katarzyna Kasperczyk, pracownica dąbrowskiej firmy. Dodaje, że nie pierwszy raz agencja stara się przyciągać klientów, wykorzystując ważne wydarzenia, m.in. rozgrywki sportowe.

Wycieczki do Londynu, zahaczające o datę królewskiego ślubu, na który ma przyjechać ponad milion turystów, oferują także biura podróży. Trzy dni w brytyjskiej stolicy kosztuje 1400 zł.

- Zainteresowanie nie jest zbyt duże, ale Polacy mają to do siebie, że decydują się na wyjazdy zawsze w ostatniej chwili - przyznaje pracownica katowickiego biura Rainbow Tour.

Zdecydowanie więcej mieszkańców województwa śląskiego wybiera się do Watykanu. Większość wykupuje wyjazdy za pośrednictwem parafii. Inni chcą wyjechać na własną rękę. Właśnie o nich myśli PKP Intercity.

Według Małgorzaty Sitkowskiej, rzeczniczki spółki, ostateczne decyzje w tej sprawie mają być znane w najbliższych dniach. Mówi się o czterech pociągach do Rzymu - z Krakowa i Warszawy. Kiedy jechaliśmy na uroczystości pogrzebowe Jana Pawła II, bilet w dwie strony kosztował 500 zł. Teraz może być podobnie.

Z kolei przez internet można już kupić specjalną kartę JPII Pass. Dzięki niej za 18 euro będzie można podczas uroczystości korzystać z komunikacji w Rzymie, z pomocy medycznej, a także otrzymać informator i prowiant.

Znamy też coraz więcej szczegółów uroczystości beatyfikacyjnych w województwie.

Archidiecezja katowicka przygotowuje m.in. konkurs internetowy, msze święte, czuwania modlitewne i szkolne lekcje religii poświęcone nauczaniu Jana Pawła II.

Prof. Genowefa Grabowska, była eurodepu-towana, prawniczka

Ślub księcia Wiliama to ogromne wydarzenie nie tylko dla Anglików. To wspaniała okazja do podziwiania i porównywania kreacji, kapeluszy żon prezydentów i koronowanych głów. Zawsze podczas wizyt w Wielkiej Brytanii zdumiewa mnie, jak oni tam kochają królową.

Chodzą pod pałac nawet wtedy, kiedy jej tam nie ma. Są dumni z brytyjskiej monarchii, która kiedyś rządziła niemal połową świata. Królowa stabilizuje, jest jak matka, choć ma problemy zwykłej śmiertelniczki - nieudane małżeństwo i rozwód syna. Z drugiej strony ma też wspaniałe wnuki.

Wizerunek Elżbiety jakiś czas temu się ocieplił. Poddani autentycznie ją kochają i poważają. Nie śmieją się z jej dziwacznych strojów i torebek. Książę Wiliam - przystojny, wykształcony, wysportowany - to wzór dla młodych ludzi. Poza tym takie wydarzenia jak jego ślub, to także wielki biznes.