Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Norbert Witkowski stęsknił się za adrenaliną. Zagości na dłużej w bramce Górnika Zabrze?

Rafał Musioł
Norbert Witkowski w meczu z ŁKS-em spisywał się dobrze
Norbert Witkowski w meczu z ŁKS-em spisywał się dobrze Arkadiusz Gola
Norbert Witkowski cieszy się, że powrócił do bramki. Zawodnik wie, że ciężko jest dostać drugą szansę. Czy ją wykorzysta i zostanie na dłużej w Górniku?

Zacznijmy od początku. Gdy dowiedział się pan, że Łukasz Skorupski został dyscyplinarnie odsunięty od składu, pomyślał pan: doczekałem się, teraz moja kolej?
Nie. Ale przepraszam, akurat tego tematu nie chcę komentować.

Ale ta pana kolej jednak przyszła.
O tym, że będę bronił w meczu z ŁKS-em dowiedziałem się dopiero na sobotniej odprawie. Ucieszyłem się, bo przecież trenuję po to, żeby grać.

Ostatnio z tym graniem było tak sobie. Kiedy ostatni raz bronił pan w meczu o punkty?
Prawie rok temu, w kwietniu, gdy grałem w Iraklisie. Zdążyłem się już za tą adrenaliną stęsknić.

W spotkaniu z łodzianami nie miał pan za wiele pracy, ale trochę emocji było?
Musiałem być cały czas skoncentrowany, bo ŁKS czekał na swoją okazję. Nic nie wpadło, więc jestem zadowolony, ale przede wszystkim czuję niedosyt z remisu. Szkoda tych dwóch punktów. Szczególnie, że znaliśmy już wyniki piątkowych meczów i wiedzieliśmy, że w dole tabeli nadal jest ciasno.

Zagości pan w bramce Górnika na dłużej?
Chciałbym. Zobaczymy co przyniesie przyszłość, na pewno na treningach postaram się udowadniać trenerowi, że warto na mnie stawiać.

Sobotni występ będzie w tych dyskusjach argumentem?
Myślę, że ze swojej gry mogę być zadowolony, zobaczymy, jak ocenią to szkoleniowcy. Na razie cieszę się, że do bramki w ogóle wróciłem. Nie jest łatwo tak długo czekać na swoją szansę.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Pomeczowe wypowiedzi po meczu Włókniarz - Sparta

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na slaskie.naszemiasto.pl Nasze Miasto