"Spadł! I co teraz?" - Komentarz Marcina Nowaka
W pierwszej połowie lepsze wrażenie sprawiali gospodarze, którzy zagrozili kilkakrotnie bramce Przyrowskiego. Najczęściej na bramkę warszawiaków uderzał Piotr Madejski, ale za każdym razem były to strzały niecelne. W 11. minucie do dośrodkowania Bonina nie doszedł Jarka.
Polonia nie potrafiła stworzyć sobie dogodnej sytuacji, a o jej bezradności mógł świadczyć strzał Majewskiego w 9. minucie, kiedy piłka poszybowała wysoko nad bramką.
Druga połowa rozpoczęła się od groźnego uderzenia Szczota. W odpowiedzi strzał na bramkę Nowaka oddał Mierzejewski. W 59. minucie Majewski znalazł się przed bramkarzem, ale z czterech metrów trafił prosto w niego. Chwilę później po rzucie rożnym główkował Jodłowiec.
W 63. minucie kolejną dobrą okazję do zdobycia bramki miał Piotr Madejski, ale z ostrego kąta uderzył niecelnie. Dziesięć minut później po dośrodkowaniu Mierzejewskiego z rzutu wolnego, strzał Ivanovskiego przeleciał minimalnie obok prawego słupka.
W 81. minucie do bramki Nowaka trafił Mąka, ale znajdował się na pozycji spalonej i gol ten nie został uznany. Pięć minut później Bonin ograł trzech zawodników i znalazł się w sytuacji sam na sam, ale trafił prosto w bramkarza. - Bardzo chcieliśmy wygrać, lecz niestety nie wykorzystaliśmy stuprocentowej sytuacji, nim rywale objęli prowadzenie - skomentował tę sytuację Henryk Kasperczak, trener Górnika.
Bramkę dla gości zapewniającą udział w Lidze Europejskiej zdobył w 89. minucie Daniel Mąka. Rezerwowy "Czarnych Koszul" po podaniu Chałbińskiego, przyjął piłkę na klatkę i uderzył precyzyjnie w długi róg. Do końcowego gwizdka wynik nie uległ już zmianie i Górnik po 30 latach żegna się z Ekstraklasą. - Wiem jak to jest grać z nożem na gardle. Współczuję chłopakom ponieważ już raz, jako młody zawodnik spadłem z ligi i wiem, że wtedy nikt nad nami się nie litował - powiedział po meczu Daniel Mąka, strzelec bramki.
Mimo spadku prezez Górnika, Jędrzej Jędrych próbował zachować optymizm: - Jeżeli dzisiaj powtórzyła się historia sprzed 30 lat, kiedy Górnik spadł z Ekstraklasy, to warto pamiętać, że po roku do nie wrócił i zdobył wicemistrzostwo Polski. Nie zmieniamy naszych planów i budujemy nadal klub na miarę naszych marzeń - powiedział po meczu.
Burdy po meczu
Po meczu wściekli kibice wtargnęli na płytę stadionu i chcieli dostać się do szatni piłkarzy. Ochrona i policja skutecznie zablokowali jednak dostęp do budynku klubowego. Nie obyło się niestety bez armatek wodnych. Nie wiadomo w jaki sposób klub zostanie ukarany za zajścia.
Potem piłkarze i prezes sami wyszli do kibiców, by podziękować im za doping w czasie całego sezonu. Pozostali fani zaśpiewali gromkie "Czy dobrze czy źle ja i tak kocham Cię". Wielu z nich oraz działacza i kibice płakali. Trener Kasperczak nie pokazał się już na stadionie. Warto dodać, że na meczu pojawiło się rekordowe ponad 20 tys. kibiców.
Górnik Zabrze - Polonia Warszawa 0:1 (0:0)
Bramka:
Mąka (89.)
Składy:
Górnik Zabrze: Nowak - Bonin, Banaś, Pazdan, Magiera - Przybylski, Strąk, Kołodziej (65. Kiżys), Szczot - Madejski (85. Gancarczyk), Jarka.
Polonia Warszawa: Przyrowski - Piątek (60. Lazarevski), Jodłowiec, Skrzyński, Zasada - Mierzejewski (77. Mąka), Trałka, Majewski, Lato - Ivanovski, Gołębiewski (63. Chałbiński).
Świątek w finale turnieju w Rzymie!
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?