Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Robert Małek z Zabrza sędziował najstarsze derby śląska

Jacek Sroka
W sobotnich derbach Robert Małek pokazał cztery kartki
W sobotnich derbach Robert Małek pokazał cztery kartki Mikołaj Suchan, Dziennik Zachodni
- Szczerze mówiąc byłem trochę rozczarowany tym meczem, bo jak na derby mało było w nim walki - mówi o derbach Ruch-Polonia, sędzia Robert Małek z... Zabrza.

Z Robertem Małkiem, zabrzańskim sędzią derbów Ruch - Polonia, rozmawia Jacek Sroka.

Sędziuje pan w ekstraklasie już kilkanaście lat, ale na Śląsku oglądamy pana rzadko.
W sobotę prowadziłem swój 151. mecz w najwyższej klasie rozgrywkowej, ale z tego na Śląsku faktycznie było tylko kilka. Pamiętam, że prowadziłem wcześniej spotkania w Wodzisławiu i Bytomiu.

Ruch Chorzów - Polonia Bytom 0-2 [ZDJĘCIA]. Pierwsze wiosenne zwycięstwo Polonii!

Policzyłem, że to były pańskie czwarte śląskie derby. Jak przygotowuje się pan do takiego pojedynku. W czwartek dostaje pan wiadomość, że jedzie do Chorzowa i...
O tym, że poprowadzę mecz Ruchu z Polonią dowiedziałem się już na początku tygodnia. Specjalnych przygotowań do derbów nie było, bo nie jest to pierwsza ligowa kolejka. Każdy sędzia mniej więcej wie, co te drużyny grają i na co trzeba zwrócić szczególną uwagę, by sytuacja na boisku nie wym-knęła mu się spod kontroli.

O której stawił się pan w sobotę na stadionie Ruchu?
Tak jak zawsze czyli dwie godziny przed meczem. To jest czas, aby wziąć udział w odprawie przedmeczowej, sprawdzić dokumenty piłkarzy i zapoznać się z płytą boiska. Później jest rozgrzewka i już przed wyjściem na murawę sprawdzanie butów oraz łańcuszków. Choć uczulamy na to kierowników drużyn, to dziś znów dwóch zawodników zapomniało zdjąć biżuterię.

Kibice Ruchu Chorzów w Bytomiu Łagiewnikach

Maciej Andryszczyk, psycholog sportowy z AWF Katowice, a jednocześnie sędzia piłkarski, ma badania, z których wynika, że stres arbitra na boisku jest porównywalny z tym, co przeżywa pilot samolotu podczas awaryjnego lądowania. Czy podczas derbów stres jeszcze rośnie?
Nigdy nie lądowałem awaryjnie, więc nie wiem co czuje pilot, ale swoje reakcje na boisku znam dość dobrze. Gdy prowadzę mecz moje serce bije w rytmie około 170 uderzeń na minutę i te derby raczej nie podniosły mi tętna.

Był dla pana jakiś trudny moment w tym spotkaniu?
Raczej nie i szczerze mówiąc byłem trochę rozczarowany tym meczem, bo jak na derby mało było w nim walki.

Kończy się mecz, ale sędzia wcale nie kończy swej pracy.
Trzeba wypełnić protokół, porozmawiać z delegatem i obserwatorem. Potem kąpiel, chwila odpoczynku i ruszamy w drogę do domu. Zdarza się, że ze stadionu wychodzimy ostatni.

Ogląda pan później analizy "swojego" meczu, słucha opinii ekspertów?
Staram się zachować do tego zdrowy dystans, więc nie czekam w napięciu na "Kontrowersje". Technologia telewizyjna obnaża nasze błędy, ale jesteśmy tylko ludźmi i jak wszyscy na boisku, możemy się pomylić. Nigdy nie jest jednak tak, że jakaś drużyna jest krzywdzona przez sędziów, bo myślę, że per saldo w skali rundy czy sezonu to wszystko się jakoś bilansuje.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Powrót reprezentacji z Walii. Okęcie i kibice

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na slaskie.naszemiasto.pl Nasze Miasto