Pierwsze minuty zwiastowały spore emocje. Strzał Marka Zieńczuka z trudem obronił warszawski bramkarz, w odpowiedzi Pavol Sultes zmarnował sytuację sam na sam z Michalem Peskovicem, a po uderzeniu Grzegorza Bonina piłka otarła się o słupek.
Polecamy: TOP 10: Najcenniejsi piłkarze śląskich klubów
Później kibiców "poderwało z krzesełek" jedynie starcie Marcina Baszczyńskiego z Łukaszem Janoszką, po którym chorzowianie bezskutecznie domagali się rzutu karnego.
W drugiej połowie sporo się działo pod obiema bramkami. Napastnik Polonii Pavel Sultes najpierw nie zdołał skierować piłki do siatki z pięciu metrów, chwilę potem się zrehabilitował ogrywając Rafała Grodzickiego. W międzyczasie kilkudziesięciometrowym rajdem popisał się Arkadiusz Piech. Tyle, że nieudanie lobował wychodzącego bramkarz gości.
Chorzowianie ruszyli do ataku. Kilka razy było groźnie w polu karnym Polonii. Znów "setkę" zmarnował Piech. Goście bronili się skutecznie i wywalczyli komplet punktów.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?