Rusza Narodowy Spis Powszechny - nie daj się zaskoczyć!

Wiek, wykształcenie, czy miejsce urodzenia to tylko jedne z kilkunastu danych, o które na pewno zapyta rachmistrz pukając do naszych domów. Główny Urząd Statystyczny po raz pierwszy stwarza możliwość uniknięcia takich odwiedzin. Już od dziś przez Internet będziemy mogli spisać się sami.

Istnieje również szansa, że ankieter wcale nas nie odwiedzi. Zależeć to będzie między innymi od rodzaju badania jakim będzie objęte dane mieszkanie. To telefony będą wykorzystywane w pierwszej kolejności - Jeśli nie uda się z kimś uzyskać połączenia i nie skorzysta on z metody internetowej, dopiero wówczas możemy spodziewać się osobistej wizyty ankietera - mówi MM Silesii Grażyna Witkowska dyrektor GUS w Katowicach - Gdyby jednak termin okazał się dla nas niewygodny możemy przełożyć spotkanie na inny dzień - dodaje.

Udział w spisie jest obowiązkowy. Za odmowę udzielenia podstawowych informacji grozi grzywna nawet do 5 tysięcy złotych. Uniknąć odpowiedzi można tylko na tzw. pytania dobrowolne m.in. o wyznanie lub o orientację seksualną.

A skąd pewność, że rachmistrz jest na pewno tym, za kogo się podaje? - Każdy z nich musi posiadać opieczętowaną legitymację ze zdjęciem uwzględniającą imię, nazwisko i teren gminy, na której będzie ważna – tłumaczy Witkowska.

W razie wątpliwości zawsze poprosić można o pokazanie dowodu tożsamości lub dokonać weryfikacji pod bezpłatną infolinią 800 800 800 dla telefonów stacjonarnych lub (22) 44 44 777 dla telefonów komórkowych.

Spis będzie prowadzony we wszystkich krajach Unii Europejskiej i potrwa do 30 czerwca 2011 roku.